BAŚNIOWA PRZYGODA CZWARTOKLASISTÓW

Podczas lekcji języka polskiego uczniowie klasy czwartej poznawali baśnie. Pod natchnieniem utworu Charles’a Perraulta pt. „Kopciuszek” czwartoklasiści wcielili się w role pisarzy i stworzyli swoje wersje znanej baśni.

Pomysły dziesięciolatków zadziwić mogłyby nie tylko autora „Kopciuszka”, ale pewnie i Andersen oniemiałby z zachwytu. Dziś prezentujemy pierwszą baśń, którą napisała Aleksandra Białas.

Miłej lektury 🙂

Pewnego chłodnego wieczoru Kopciuszek, ojciec i dwóch braci siedzieli przy ognisku przed jaskinią i rozmawiali. Rankiem Kopciuszka obudziły promienie słoneczne oraz śpiewające ptaszki. Gdy dziewczynka otworzyła oczy, była bardzo zdziwiona i przerażona, ponieważ znajdowała się sama w jaskini. Krzyczała, wołała, ale nikt się nie odzywał, jedynie słyszała echo swojego głosu i szum płynącej rzeki. Kopciuszek wybiegając szybkim krokiem z jaskini, potknął się o szklaną butelkę, w której znajdowała się mapa.

Mapa była zagadką zaginięcia ojca i braci. Dla Kopciuszka była ona skomplikowana, ponieważ nie znała dżungli. Nie znała dżungli, ponieważ nigdy się nie oddalała od jaskini. Postanowiła, że musi wyruszyć na poszukiwanie rodziny. Idąc w głęboką dżunglę, dziewczynka napotkała najpierw zająca, później małpkę, jeszcze później sarenkę. Była bardzo zdziwiona, że w dżungli można spotkać miłe zwierzęta, bo zawsze ojciec opowiadał, że w dżungli czyha niebezpieczeństwo. Idąc dalej pewnym krokiem, ciągle słyszała, że ktoś za nią idzie. Gdy się odwróciła, to zobaczyła dużego, przerażającego lwa, krzyczała: ,,POMOCY! POMOCY!”, ale niestety nikt jej nie usłyszał, a lew jak stał tak stał. Dziewczynka mówiła do lwa:

– Proszę, odejdź, zostaw mnie, nie rób mi krzywdy.

Widząc, że lew nie jest groźny, ruszyła dalej. Idąc, czuła, że lew jej towarzyszy, ale była spokojna, ponieważ wydawał się on przyjazny. Gdy nadeszła noc, Kopciuszek szukał schronienia. Zobaczył w oddali szałas i postanowił, że tam przenocuje. Lew całą noc, leżąc przed szałasem, pilnował dziewczynki. Rankiem Kopciuszek wyruszył w dalsze poszukiwanie rodziny. Lew oczywiście jej towarzyszył. Kopciuszek idąc, był bardzo zmęczony. W pewnym momencie poślizgnął się i zawisł na skale. Lew skoczył, a dziewczynka złapała się jego grzywy. Gdy lew galopował z dziewczynką na grzbiecie, Kopciuszek bardzo się bał i krzyczał: ,,Zatrzymaj się, zatrzymaj się!”

Lew stanął i przemówił do dziewczynki:

– Ja ci pomogę odnaleźć rodzinę, bo bardzo dobrze znam dżunglę.

Kopciuszek oniemiał z wrażenia, gdy usłyszał głos lwa, ale mu zaufał. Lew zobaczył mapę i zaraz wiedział, gdzie się znajduje rodzina dziewczynki. Lew z dziewczynką musieli przepłynąć przez rzekę, żeby dotrzeć do celu. Była to bardzo trudna trasa, ale udało im się. Dotarli do chaty czarownicy, gdzie byli uwięzieni najbliżsi Kopciuszka. Lew ostrzegł dziewczynkę, że czarownica jest bardzo niebezpieczna i muszą ją zwabić, aby wyszła z chaty. Kopciuszek zapukał w okno, żeby czarownica ją zobaczyła. Wiedźma widząc dziewczynkę, zaraz wyszła na zewnątrz. Wtedy Kopciuszek zaczął uciekać w głąb dżungli, a czarownica biegła za nią. I taki był plan dziewczynki oraz lwa. Tymczasem lew wszedł do chaty i uwolnił ojca oraz dwóch braci. Lew z rodziną Kopciuszka szybko udali się na ratunek dziewczynce. Czarownica biegnąc za Kopciuszkiem, poślizgnęła się i wpadła w przepaść, i zginęła.

Dziewczynka, lew, ojciec i bracia udali się do jaskini. Gdy dotarli na miejsce, wszyscy bardzo dziękowali lwu za pomoc, szczególnie Kopciuszek. Kiedy lew żegnał się z wszystkimi, to dziewczynka podbiegła i z czułością chwyciła lwa za szyję, dziękując mu za pomoc. Na sam koniec pocałowała go i stał się cud. Lew zmienił się w księcia. Okazało się, że czarownica zmieniła księcia w lwa, ale wystarczył jeden niespodziewany pocałunek i czar zniknął. Kopciuszek oraz książę żyli razem długo i szczęśliwie.